Bartosz Sobczak: „Dostajesz szanse na rozwój”

Bartosz Sobczak ukończył w Polsce szkolenie z zakresu gastronomii. Szybko przekonał się, że praca w tej branży jest wymagająca. Dowiedział się także, jak ważne jest mieć dobrego pracodawcę. Poszukując przygód i nowych możliwości, przyjechał do Holandii w maju 2020 roku. Obecnie pracuje dla AB Werkt i jest prawdziwym ambasadorem firmy. „Jako młody człowiek nie chciałem codziennie wieczorem i w weekendy gotować dla innych”, opowiada Bartosz. „Chciałem też mieć swoje życie prywatne i je budować”. Do Holandii trafił dzięki pośrednikowi Good Job. Pierwsze zatrudnienia przez różne agencje pracy tymczasowej nie były zbyt udane. Niedługo potem na jego drodze pojawiło się AB Werkt. „Tu otrzymałem pomoc ze strony osoby kontaktowej oraz zaoferowano mi zakwaterowanie”.
Z gastronomii do roślin
Zaczął pracę jako pracownik sortowni u producenta piwonii V.O.F. Duijndam-Bruinen. „Obecnie zajmuję się inną pracą, ale wciąż raz do roku wracam tam na miesiąc, aby pomóc przy pracach. Przez resztę roku pracuję w Snepvangers Tuinplanten B.V., innym kliencie AB Werkt. Zacząłem tam w produkcji, zajmując się rozmnażaniem roślin”.
Zaufanie do kwalifikacji
Bartosz szybko zainteresował się innymi zadaniami w firmie Snepvangers Tuinplanten B.V. „Chętnie obserwowałem jak działają maszyny, na przykład maszyny do przesadzania roślin oraz taśmociągów. Byłem także ciekawy procesu zamówień, konserwacji maszyn oraz pracy na wózku widłowym”. Koledzy chętnie wprowadzali go w te zagadnienia. Również klient miał zaufanie do umiejętności Bartosza. Mógł on szkolić nowych pracowników i wspierać ich, gdy było to potrzebne.
Certyfikat na wózek widłowy
„W pracy oraz w AB Werkt zgłosiłem chęć zdobycia certyfikatu operatora wózka widłowego”, mówi Bartosz. „Na szczęście wciąż potrzebowali wykwalifikowanego pracownika”. Dział zarządzania personelem AB Werkt zapisał Bartosza na voucher szkoleniowy „Doorzaam”. Fundacja Doorzaam to organizacja wspierająca szkolenia w branży pracy tymczasowej. „Po miesiącu już miałem certyfikat na wózek widłowy”, śmieje się.
Nie tylko praca
Bartosz jest bardzo zadowolony ze współpracy z AB Werkt. „Zawsze jest możliwość rozmowy indywidualnej z działem kadr lub osobą kontaktową. Co więcej, nawet najdrobniejsze sprawy są szybko załatwiane”. Chętnie uczestniczy w spotkaniach pracowników w biurze w Etten-Leur. „Tam spotykasz znajomych i rozmawiasz nie tylko o pracy, ale też o innych sprawach”.
Pewniejszy siebie
Bartosz uważa, że znacznie się rozwinął podczas pracy w firmie ogrodniczej. „Jestem bardziej pewny siebie w pracy, a bariera językowa wobec kolegów z innych krajów jest znacznie mniejsza. „To również miłe, że w firmie dostaje się osobistą uwagę i że dostrzegane są umiejętności każdego pracownika. Dostajesz szansę, by rozwijać się i uczyć tego, czego jeszcze nie potrafisz”.
Rada Bartosza
„Widzę swoją przyszłość w Holandii. Ludzie tu są pozytywnie nastawieni, mili i chcą Cię poznać”. Czy ma jakąś radę dla obcokrajowców przybywających do Holandii? „Staraj się jak najszybciej stanąć na własnych nogach, ucz się języka i korzystaj ze szkoleń. I przede wszystkim: czytaj dokumenty, które podpisujesz lub które dostajesz w celach informacyjnych. Dobry pracodawca zawsze pomoże, ale musisz też sam na to zapracować”.
Ambasador
Bartosz ma się dobrze. Mieszka samodzielnie, ma już drugi kontrakt w fazie B i coraz lepiej posługuje się angielskim. „Pracuję z dużą przyjemnością i czuję więź z AB Werkt. Nawet poleciłem kogoś, aby dołączył do AB Werkt”. Za to otrzymał atrakcyjną premię.