Wielokilogramowe ładunki na widłach: „Praca ta nadal sprawia mi dużą przyjemność” - AB Werkt

Wielokilogramowe ładunki na widłach: „Praca ta nadal sprawia mi dużą przyjemność”

Historie pracowników
Branża spożywcza
Verhaal hero afbeelding

Od zawodu pielęgniarki po operatora maszyn, z Limburgii do Australii. To niecodzienna ścieżka życia, ale właśnie taka jest historia Pascala Moensa (30). Za pośrednictwem AB Werkt podjął zatrudnienie jako operator wózka widłowego, by w krótkim czasie awansować na operatora maszyn. Różnorodne obowiązki i liczne wyzwania, żaden dzień nie jest taki sam. Pascal, pochodzący z Limburgii, jest bardzo zadowolony z pracy w spółdzielni Fruit Masters. Zaskakujące jest, że swoją karierę zawodową zaczynał od szkolenia pielęgniarskiego. „Spróbowałem tego z ciekawości, jednak szybko zrozumiałem, że to nie jest moja droga. Przenosiłem pracę do domu i nie potrafiłem jej odseparować od życia prywatnego. „W handlu owocami jest zupełnie inaczej, najwyżej zabierasz do domu jabłko”, śmieje się.

Co zostało powiedziane, to zostało zrobione

W jaki sposób Pascal zaczął pracę w sadownictwie? To wszystko rozpoczęło się od obejrzenia pewnego dokumentu. „Dokument podkreślał piękno australijskiego pejzażu. Poczułem coś szczególnego i zrozumiałem, że muszę tam się udać. Co zostało powiedziane, to zostało zrobione. Pascal poleciał do Mildury z ważną wizą pracowniczą. „Wiza pracownicza zobowiązuje do podjęcia zatrudnienia. Mój przyjaciel z Australii przypadkiem pracował przy uprawie cytrusów. Sortowali, pakowali i wysyłali owoce w szybkim tempie. Natychmiast poczułem, że to jest to, czego szukam”.

Usuwanie zepsutych jabłek z pojemnika

Po powrocie do Niderlandów Pascal złożył podanie o pracę w Fruit Masters za pośrednictwem AB Werkt, przeszedł intensywny kurs obsługi maszyn i w ciągu dwóch miesięcy został oficjalnie operatorem maszyn. „Dbam o to, aby pozostawić wyłącznie jabłka klasy pierwszej”. Używa do tego urządzenia sortującego, które dzięki licznym kamerom kompleksowo analizuje każdy owoc. Czy owoce są zepsute, pomarszczone lub mają nieprawidłowy kształt? Wówczas zostają wyselekcjonowane i odrzucone. „Dostosowanie maszyny jest zadaniem wymagającym precyzji. To jeden z moich głównych obowiązków”.  

Więcej niż tylko maszyny

Pascal ceni sobie urozmaicenie w swojej pracy, co jest powodem, dla którego zajmuje się tym już jedenaście lat. „Do moich zadań należy usuwanie awarii, komunikacja z rolnikami, prace administracyjne oraz obsługa wózka widłowego”, dodaje. Obsługa wózka widłowego wymaga odpowiednich uprawnień. „Posiadam stosowne zaświadczenie od dłuższego czasu. W Fruit Masters zdarzają się ładunki ważące setki kilogramów. To nadal sprawia mi wielką satysfakcję”. 

Mała pomyłka, dziękuję!

Choć to ekscytujące, obsługa dwutonowego wózka widłowego wiąże się z ryzykiem wystąpienia zagrożeń. „Oczywiście, coś może pójść nie tak”, zaczyna Pascal. „Zdarzyło się, że wózek przejechał mi po stopie. Na szczęście miałem założone odpowiednie buty robocze”. W branży przetwórstwa żywności bezpieczeństwo jest najważniejsze, ponieważ zagrożenie może pojawić się nagle. „Buty ochronne ze stalowym noskiem, oznaczenia na posadzkach, systematyczne konserwacje, odblaskowe kamizelki i ogrodzenia w całym obiekcie”, wylicza Pascal. „I wszystkie te zasady są ściśle przestrzegane, nikt z zespołu nie robi z tego problemu”.

Lol we wszystkich językach

Jeszcze jedna rzecz, która cieszy Pascala: jego zespół. „Jesteśmy nieformalnym zespołem około dwudziestu osób, z których wielu pochodzi z Polski i Rumunii. Najczęściej komunikujemy się po angielsku i właściwie zawsze odbywa się to sprawnie”. Pascal lubi z nimi współpracować. „Pomagam im w nauce podstawowych słów i zdań po niderlandzku. Uczą mnie języka polskiego i rumuńskiego. Nie potrafimy jeszcze rozmawiać płynnie, ale to nie przeszkadza nam w świetnej zabawie”.

Zaangażowanie na rzecz kraju

Pascal ceni sobie wszystko, co daje mu otaczająca przyroda. „To jest konieczne, by pracować w tej branży”, wyjaśnia Pascal. „Szanujemy rolników i ziemię, a wspólnie staramy się osiągnąć najwyższą jakość”. Ale to nie wszystko, co trzeba mieć w sobie. „Warto mieć trochę odporności na stres, ponieważ ta taśma produkcyjna nigdy się nie zatrzymuje. I dbałość o szczegóły, którą można tu również świetnie rozwinąć”. Podsumowuje: „Czy czujesz miłość do przyrody? W takim przypadku serdecznie Cię tu zapraszamy”.